Pewnego słonecznego dnia młody trener pokemon Torin postanowił wybrać się w góry w poszukiwaniu nowych pokemon. Przemierzając dzicz natrafił na bardzo dziwne miejsce, powietrze było ciężkie a wszędzie wokół było ponuro. Była to Krwiożercza dolina. Na temat tej doliny Torin słyszał wiele legend, że pokemny z niej są krwiożercze i dzikie, że żaden trener nie jest w stanie nad nimi zapanować a także słyszał że nikt nie wyszedł z niej żywy. Po chwili Torina okrążyło stado dzikich pokemonów, bardzo się przestraszył. Pokemony zaprowadziły go do jaskini. Gdy młody trener myślał że znim koniec, wtedy podszedł do niego Charizard który potrafił mówić. Wyjaśnił mu dlaczego pokemony z doliny są takie ponure i agresywne. Dolina ta kiedyś tętniła życiem, pokemony były radosne i szczęśliwe aż do czasu gdy pojawił się zespół R który codziennie wyłapywał z niej pokemony. To dlatego stały się takie ponure i agresywne. Torin postanowił pomóc dolinie i stoczył walkę z zespołem R którą wygrał. W dolinie nagle rozkwitły kwiaty, trawa zrobiła się bardziej zielona. Torin opowiedział tą historię innym trenerom poczym założył tam stowarzyszenie które zajęło się opieką i karmieniem pokemonów z doliny. I tak właśnie powstało nasze stowarzyszenie.